"Na Styku" to wystawa główna festiwalu Gdynia Design Days 2013, której byliśmy kuratorami oraz zaprojektowaliśmy ekspozycję.
Wystawa jest efektem projektu, do którego zaprosiliśmy projektantów z Polski, a polegał on na wykonaniu obiektu użytkowego w odpowiedzi na temat "Na Styku" i miał być związany z regionem nadbałtyckim.
Teoretyczne opracowanie wystawy oraz teksty w katalogu: Hubert Bilewicz
Tutaj można obejrzeć film z przebiegu prac nad projektami:
Oto opisy poszczególnych projektów:
Malafor DRIFTING Swobodny Dryf Jest to próba stworzenia nowego sposobu wypoczynku na styku wody, czyli swobodne dryfowanie, kontenplacja fali morskiej. Projekt może być urozmaiceniem wypoczynku nadmorskiego i stać się atrakcyjnym wyposażeniem plaż.
Bazą projektu jest zakotwiczona platforma do której dopływamy na osobistym pływaku.
Rozwiązanie oparte jest na systemie pneumatycznych pływaków. Platforma leży na 3 poduchach powietrznych zamontowanych w pokrowcu uszytym techniką żaglową z płótna żaglowego Dakron, stabilizowanych poniżej linii wody. Osobisty pływak to stabilizowana poduszka powietrzna z uchwytem.
Sokka MY PIECE OF SEA To projekt poruszający problemy jakie pojawiaja się na styku przyrody i społeczeństwa industrialnego. Geometryczna, nieregularna bryła wykonana z arkuszy giętej surowej stali jest reminiscencją fragmentu wyrwanego z morza, który zostaje przeniesiony w sztuczne otoczenie mieszkań i biur. Pogięty technicznie metal jest odniesieniem do przemysłu i nowoczesnego społeczeństwa, które wywiera coraz większy wpływ na środowisko naturalne.
Wewnątrz bryły miesci się mini hodowla roślin występujacych naturalnie w Bałtyku oraz utrzymujący ją przy życiu system filtrów i oświetlenia. Hodowlę można oglądać jedynie przez mały otwór zaglądając do wnętrza bryły. W ten sposób skupiamy uwagę na świecie glonów i traw morskich, które niegdyś tworzyły w zatoce Gdańskiej rozległe łąki podwodne, jednak w skutek działalnosci człowieka (eutrofizacja, zanieczyszcenia wody i dna ) ich areał znacznie się zmniejszył. Nasz obiekt ukazuje świat, którego na co dzień niemal nie zauważamy a, który w skutek niekorzystnego wpływu działalności człowieka jest obecnie zagrożony.
Projekt powstał we współpracy z dr Filipem Pniewskim z Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego.
Jakub Gołębiewski CHWIEJBA To styk morza i lądu w portowym charakterze. Morski jest w niej ruch, a lądowa solidność konstrukcji. Typowo portowe są elementy tworzące całość - gruba lina cumownicza i dwa polery cumownicze, na które lina jest zarzucona. Tworzą one swoistą ławkę, na której można stabilnie przysiąść na jednym z polerów lub pobujać się siedząc wzdłuż lub w poprzek liny. Takie właśnie kiwanie i kołysanie nazywa się w marynarskim żargonie chwiejbą. Ławka to również miejsce styku dwóch osób, przestrzeń przepływu informacji, bliskości, odpoczynku – trochę jak port sam w sobie. Siadając na linie we dwoje trzeba obrać wspólny kurs, by zjednoczyć się w bujaniu.
Paweł Grobelny NA STYK Projekt składa się z konstrukcji stalowej i drewnianych okręgów. Blat z drewna orzechowego został nacięty w trzech miejscach, dzięki którym można go umieszczać na krawędzi stalowej konstrukcji. A pozycję blatu do konstrukcji stalowej można dowolnie zmieniać uważając jedynie na ich równowagę względem siebie.
Projekt oparty na prostych, geometrycznych formach można odbierać zarówno jako obiekt czysto przestrzenny/wizualny, jak i funkcjonalny, pełniący funkcję niskiego stolika. Przedmiot usytuowany został w ten sposób na dwóch stykach : materiału i funkcji.
Razy2 STYK DOTYKU Tęsknota, rozłąka, izolacja to uczucia towarzyszące marynarskiemu małżeństwu. Ona tu, on tam -oddzieleni od siebie o tysiące mil. Co z tego, że w końcu jest skype, smsy, telefony, wideo na żywo – wciąż brakuje tego jednego – dosłownej bliskości.
Projekt zakłada przesyłanie na odległość symbolicznego dotyku otwartej dłoni. Zestaw składa się z dwóch nadajniko-odbiorników, komunikujących się ze sobą bezprzewodowo. Wielopunktowa matryca pozwala na przesłanie nawet najdrobniejszego ruchu.
Bartek Mucha MOBILNA LUNETA Projekt powstał z myślą o podglądaczach. Przyrody i ludzi. Dzięki mobilnej i lekkiej konstrukcji można swobodnie przemieszczać się z lunetą podążając w ślad za obiektem obserwacji. Wygodne siedzisko pozwala na długotrwałe podglądanie a duże, rowerowe koła nie zakopią się w piaskach nadmorskich plaż a także poradzą sobie z kamienistym podłożem. W letnie, słoneczne dni nieodzowne staje się specjalne trójkątne zadaszenie, które można obracać, tak by zawsze stanowiło ochronę przed równie ciekawskim słońcem.